Gdańscy policjanci z referatu wodnego przeprowadzili działania mające na celu zwalczanie nielegalnego połowu ryb na wewnętrznych wodach morskich. W ostatnim dniu okresu ochronnego na połów sandaczy, w ręce funkcjonariuszy wpadło czterech wędkarzy, którzy w swoich zbiorach mieli właśnie te ryby. Dwaj kolejni wędkarze odpowiedzą za połów ryb bez wymaganych uprawnień do połowu.
W ostatnich dniach maja br. policjanci z referatu wodnego komendy miejskiej przeprowadzili działania mające na celu zwalczanie nielegalnego połowu ryb na wewnętrznych wodach morskich.
Patrolując akwen Martwej Wisły funkcjonariusze wykryli czterech wędkarzy, którzy w swoich zbiorach mieli będące pod ochroną sandacze. Dwóch z nich, 42-latek i o cztery lata starszy kompan, na widok mundurowych próbowali nawet pozbyć się łupu. Mężczyźni złowione ryby wyrzucili razem z siatką do wody. Nie uszło to jednak uwadze funkcjonariuszom, którzy wypuścili uwięzione w siatce sandacze.
Dwaj kolejni wędkarze, 17-letni gdańszczanin i 34-letni mieszkaniec powiatu gdańskiego, łowili ryby bez wymaganych uprawnień do połowu. Oni również wpadli w ręce funkcjonariuszy patrolujących wody Martwej Wisły.
Sprawą wszystkich wędkarzy zajmie się teraz Okręgowy Inspektorat Rybołówstwa Morskiego w Gdyni. Za popełnione wykroczenia grozi im grzywna do nawet 5 tys. zł.