Za przywłaszczenie telefonu odpowie 33-letni taksówkarz, zatrzymany przez kryminalnych z Sopotu. Mężczyzna zabrał telefon, który wypadł w samochodzie z kieszeni klientki. Sprawca bardzo szybko spieniężył ten łup. Sprzedał telefon na portalu internetowym za 300 złotych. Funkcjonariusze odzyskali przywłaszczony aparat telefoniczny warty 500 zł. Za czyn, którego się dopuścił taksówkarz może grozić grzywa, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
23 lutego br. taksówkarz przewoził z centrum Sopotu klientów, wtedy jednej z kobiet wypadł z kieszeni telefon komórkowy. Taksówkarz znalazł telefon następnego dnia i nie oddał go właścicielce tylko sprzedał aparat przez Internet mieszkance Ciechanowa. Pokrzywdzona zgłosiła sprawę Policji. Funkcjonariusze zarejestrowali telefon w policyjnym systemie informatycznym i rozpoczęli poszukiwania nieuczciwego taksówkarza.
Kryminalni szybko ustalili kto wiózł pokrzywdzoną do domu. W miniony weekend kryminalni zatrzymali nieuczciwego taksówkarza i postawili mu zarzut przywłaszczenia mienia. Telefon już niedługo wróci do właścicielki.
Za czyn, którego się dopuścił taksówkarz może grozić grzywa, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku ( art. 284 kodeksu karnego).
Kto w ciągu dwóch tygodni od znalezienia cudzej rzeczy albo przybłąkania się cudzego zwierzęcia nie zawiadomi o tym organu Policji lub innego organu państwowego, albo w inny właściwy sposób nie poszukuje posiadacza podlega karze grzywny do 500zł albo karze nagany ( art. 125. kodeksu wykroczeń).
Kto znalazł rzecz zgubioną, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli znalazca nie wie, kto jest uprawniony do odbioru rzeczy, albo jeżeli nie zna miejsca zamieszkania osoby uprawnionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy.
źródło: Komenda Miejska Policji w Sopocie