Norweska Wielkanoc różni się od tej w naszym wydaniu. Inne są obyczaje, inne podejście ludzi do ich obchodzenia. Japończycy czas ten kontemplują w parkach, Filipińczycy zaś zbierają ochotników chętnych do ukrzyżowania. Co kraj to obyczaj.
Wielkanoc po Norwesku wiąże się z dłuższym dniem i radością związaną z tym wydarzeniem. Przerwa świąteczna jest tu jedną z najdłuższych w Europie. Większość mieszkańców tego kraju swój urlop rozpoczyna już w czasie Niedzieli Palmowej. Norwegowie łączą wolny czas z wypoczynkiem i uprawianiem różnego rodzaju sportów. Święta mają wydźwięk bardziej rekreacyjny aniżeli duchowy. Norwegię, a dokładniej Spitsbergen odwiedził podróżnik Rafał Król. Święta spędził w namiocie w Arktyce.
Na samym Spitsbergenie Wielkanoc obchodzona jest uroczyście, podniośle i zarazem cicho. Podróżnik na wyprawie miał ze sobą mały symbol świąt, czyli czekoladowe jajeczko i baranka z marcepanu.
Inaczej ma się sprawa w Japonii. Tam z racji, że religią dominującą jest buddyzm, obchody Wielkiej Nocy zrzucone są na drugi plan. Japończycy czas ten spędzają w parkach.
Na Filipinach Wielkanoc ma całkowicie inny wymiar niż w Norwegii czy Japonii, wymiar symboliczny. W wielu domach śpiewana jest Pasja Chrystusa. Podczas uroczystej Mszy Świętej czytane są słowa Chrystusa zawarte w Ewangelii, a każde z nich poprzedzone przedstawieniem bądź pieśnią. Następnie wygłaszane są katechezy. Jest ich aż siedem. Zdarza się, że miejscowi katolicy w bardzo okrutny sposób świętują ten czas. Wielu z nich bierze udział w krwawym marszu w Wielki Piątek. Wierni przechodzą swoją drogę krzyżową, biczują się pasami, które rozrywają skórę pleców i powodują krwawienie. Niektórzy z nich przecinają sobie żyły, aby w ten sposób jeszcze bardziej odczuwać ból, który zadano Chrystusowi. Nie brakuje osób decydujących się na ukrzyżowanie prawdziwymi gwoździami. Krwawa tradycja, co prawda krytykowana jest przez wyższych duchownych, ale i tak co roku przyciągają mnóstwo turystów z całej kuli ziemskiej.
Inaczej święta obchodzone są w Stanach Zjednoczonych. Wielokulturowość powoduje, że nie są obchodzone tak jak w Polsce, ani tak jak w Norwegii.
Trochę inny wymiar mają święta obchodzone między innymi w Rosji. Prawosławni święta obchodzą przy suto zastawionym stole. Typowo wielkanocnym daniem jest pascha i wielkanocna baba. Pisanki malowane są na kolor czerwony, gdyż jest to znak przelanej krwi Chrystusa.
Nieważne, gdzie się przebywa i jak się obchodzi święta. Pośród wierzących katolików liczy się ten sam cel – głębokie przeżywanie Zmartwychwstania Chrystusa, które trwa w naszych sercach i umyśle.