Triduum Paschalne, Niedziela Zmartwychwstania i Poniedziałek Wielkanocny obchodzone są wśród katolików na całym świecie w całkowicie odmienny sposób, łączy je wspólny mianownik czyli Zmartwychwstały Chrystus. Na Haiti dni te wiążą się z puszczaniem latawców, Norwegowie natomiast świętują uroczyście, podniośle i zarazem cicho. Co kraj to obyczaj.
Na terenie Haiti święta zwiastują kartki świąteczne przyozdobione brokatem i przygotowane przez przedszkolaków. Przed Wielkanocą na ulicach ustawiają się handlarze latawcami, artyści oraz inne osoby, które je wykonują. Niebo zaczyna się mienić ich barwami.
Nie brakuje jednak modlitw i wspólnych śpiewów wykonanych w skupieniu pośród różnych odłamów religii.
Miejscowi ludzie ubierają się odświętnie, w najlepsze stroje jakie posiadają, aby w ten sposób uczcić ten doniosły dzień.
Wielkanoc jest najważniejszym okresem w roku dla tamtejszych środowisk chrześcijańskich. W związku z tym tworzy się wiele ceremonii upamiętniających Mękę Pańską. Do Niedzieli Wielkanocnej nie spożywa się potraw mięsnych. W Wielki Piątek w menu każdego z domostw nie może zabraknąć suszonych dorszy, śledzi podawanych z bananami, sałatą, marchwią lub ziemniakami. W Wielką Sobotę kobiety przygotowują posiłki świąteczne.
Po uroczystej niedzielnej Mszy Świętej Haitańczycy gromadzą się w domach i zasiadają wspólnie do stołu. Na nim zabraknąć nie może ryżu, bananów, ryb, sałatki z buraczków, fasoli w sosie, jajek czy kurczaka.
W godzinach popołudniowych na ulice wylegają roztańczone grupy ludzi, tworząc atmosferę radości towarzyszącej przy karnawale. Artystyczne wykonanie katolickiego Credo czy innych pieśni religijnych nie dziwi tam już nikogo. W kraju tym bowiem występuje zakrojony na szeroką skalę synkretyzm religijny. Oprócz chrześcijaństwa bez większych sprzeczności współistnieje tam afroamerykańska religia Voodoo.