Styczeń 2015
Pn Wt Śr Cz Pt So N
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1

Zobacz również

Detale/Przestrzenie - Łukasz Huculak

Kultura, Sopot

Data 30.01.2015 11:00-01.03.2015 19:00
Miejsce PGS Sopot
Adres pl. Zdrojowy 2
Miejscowość Sopot
Bilety 10 zł , ulgowy 7 zł

Państwowa Galeria Sztuki zaprasza na wystawę Łukasza Huculaka "Detale/Przestrzenie".

Wernisaż 29.01.2015 o godz. 19.30.

Wystawa 30.01.2015-01.03.2015 ( od wtorku do niedzieli od godz. 11.00-19.00).

Specyfiką niektórych malarzy jest równoczesne tworzenie wielu światów równoległych. Łukasz Huculak od lat kontynuuje kilka malarskich tematów, czy też wątków, a ci którzy znają jego prace zdążyli się już do tego przyzwyczaić. Co więcej, chyba wszyscy traktują to zjawisko jako typowe dla tego malarza. Tyle światów i równoczesności, tyle inspiracji w otaczającej nas rzeczywistości oraz w wyobraźni, z których czasami niepodobna wprost rezygnować. A poza tym - czemu rezygnować? Nie trzeba!

W dorobku Andrzeja Wróblewskiego znaleźć można szkic wykonany w galerii muzeum w Poznaniu. To uchwycona z profilu, odsłonięta i umięśniona noga świętego Krzysztofa z tryptyku mediolańczyka Il Bergognone. Dbający o szczegóły malarz renesansu najwyraźniej przykuł uwagę Wróblewskiego, wygląda na to, że szkic się mógł przydać... Sztuka wciąż bywa wielką inspiracją, malarze umieją wpatrywać się w szczegóły obrazów swych kolegów, i to nie tylko tych sprzed wieków. Czasem wynika to z prawdziwej, wyznawczej wprost fascynacji, czasem jest wyzwaniem, potrzebą dopisania kolejnej wariacji. Powody bywają różne, efekty także. Te spojrzenia skierowane ku innym obrazom nie zawsze mają analityczny charakter, bywają także przypadkowe, może nie chaotyczne, ale bez wątpienia nie zawsze całkiem świadome. Czasem decyduje snop światła, czasem reprodukcja fragmentu dojrzana w jakiejś książce, czasem podpowiedź znajomego. Jednak to nie powody są najważniejsze, liczą się dzieła - wszak po uczynkach ich poznacie.

Jakby dla przeciwwagi, jest w praktyce Łukasza drugie, całkiem odmienne źródło inspiracji. Niekiedy, w sposób nawet dla samego artysty niespodziewany, nowe i zaskakujące światy mogą mu wyskoczyć spod jego własnej ręki. Coś wylewając, od niechcenia przygotowując podkład lub tło dla nowego obrazu, nagle odnajduje w tych podmalówkach jakiś nowy, intrygujący świat, kształt im mniej jednoznaczny, tym lepszy. Takim zjawiskiem jawi się seria "Eksperymentów". Eksperymentowanie jest podwójne: to, którego dokonuje malarz na swoim płótnie, i to, które przedstawia - wyobrażone. O ile te pierwsze, malarskie, zazwyczaj kończą się sukcesem, o tyle te naukowe nie zawsze. Katastrofy są wszak wpisane w poszukiwania naukowców, chociaż (szczęśliwie) krwawych ofiar nie widać. Łukasz Huculak także skłonny jest poszukiwać w sztuce uściślających teorii, zarazem pozwala sobie jednak na wiele swobody i przypadkowości, wierząc, że to niepowtarzalność ma decydujące znaczenie. To sprawia, że wciąż bliżej mu raczej do malarzy, niż teoretyków.

Łukasz Huculak od lat w swoje malarskie kompozycje pozbawia kolorów. Można nawet pomyśleć, że mu przeszkadzają, skoro tak konsekwentnie ich unika. Miał przed laty krótki okres fascynacji żywymi barwami, ale ten czas został zamknięty. Tak, jakby barwy czyste były zbyt natrętne, czy głośne. Może tego wyciszenia potrzeba jeszcze bardziej teraz, gdy wokół tyle zgiełkliwych przekazów. Świat nie daje o sobie zapomnieć, ale nie zawsze trzeba go wpuszczać w krąg naszej prywatności. Wiele z niej wciąż zachowują obrazy Huculaka.

Kurator: Bogusław Deptuła