Lipiec 2014 | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | N |
30 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |
7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
Data | 10.07.2014 18:00-10.08.2014 21:00 |
Miejsce | Filharmonia Kaszubska |
Miejscowość | Wejherowo |
Bilety | wstęp wolny |
Iwona Obrocka ur. się w 1980 roku w Kołobrzegu. Ukończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Koszalinie. Dyplom z ceramiki otrzymała w 1999 roku, broniąc instalacji przestrzennej. W 2007 roku obroniła dyplom artystyczny z rysunku w pracowni Alicji Lewickiej na Uniwersytecie Zielonogórskim, pt. „Stajnia”. Dyplom licencjacki był rozbudowaną formą przestrzenną połączoną z instalacją video. W roku 2013 obroniła magisterski dyplom artystyczny na wydziale Edukacji Artystycznej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu w pracowni malarstwa Mariusza Kruka.
Dotychczas swoje prace prezentowała głównie w galeriach nieformalnych, studenckich, prywatnych mieszkaniach, miejscach usytuowanych po za oficjalnym „artworldem”, ale także w ogólnopolskich pismach o sztuce. Wpisuje się w ramy tzw. „arthome” (terminu użył Sławomir Marzec opisując sztukę od społecznej do jednostkowej. Arteon, czerwiec 2014 s.34.), który stawiając na „pojedynczą podmiotowość” stał się opozycją do często bezprzedmiotowego „głównego nurtu” w sztuce.
Malarstwo, w pełni świadomie jako medium, pojawiło się przy wyborze pracowni magisterskiej, ponieważ wcześniejszy obszar poszukiwań usytuowany był głównie w obrębie instalacji, fotografii oraz video. Powrót do uważanego w dalszym ciągu za tradycyjne medium - malarstwa, był konsekwencją poszukiwań w obrębie tożsamości artystycznej, a także próbą wyrażenia się w obszarze dotychczas nie eksplorowanym.
Cykl „jest BARDZO DOBRZE” jest strukturą zamkniętą i ukończoną. Prace malarskie wykonane są techniką własną przy użyciu zarówno farb olejnych jak i akrylowych, offsetowych a także kolażu. Cykl odnosi się do obsesyjnych wizji czegoś, co jest niewizualne na co dzień. Strachu, który „ma wielkie oczy”. Zwykłą, codzienną przemijalnością, skupiającą się na człowieku i jego fizyczności. Próbą „załagodzenia sytuacji” poprzez kolor i kompozycję. Jest pochwałą organiczności w jej najbardziej estetycznym wydaniu.