Marzec 2014 | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | N |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 1 | 2 |
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |
Data | 11.03.2014 19:30 |
Miejsce | Sala Koncertowa PFK |
Adres | Stanisława Moniuszki 12 |
Miejscowość | Sopot |
Bilety | 80, 60, 50 zł |
Po początku roku wyjątkowo obfitym w nagrody: honorowy Paszport Polityki, honorowa nagroda Niemieckich Krytyków Płytowych, oraz nagroda francuskiej Akademii Jazzowej, Tomasz Stańko rozpoczyna wiosenną trasę koncertową po Europie, ze swoim Nowojorskim Kwartetem i muzyką z albumu "Wisława". Wśród koncertów w Niemczech, Belgii, Holandii i Skandynawii, znalazł się czas na jedyny tym razem koncert w Polsce - w Sopocie.
Tomasz Stańko przedstawia swój nowy, niesamowity kwartet na podwójnym albumie pełnym sugestywnych motywów, natchnionego muzykowania i brawurowych improwizacji. Nagrano go w czerwcu 2012 roku w Nowym Jorku, mieście z którym w ostatnim dziesięcioleciu ten wielki polski trębacz zawarł bliską znajomość. Pięć lat temu kupił tam mieszkanie i odtąd dzieli swój czas pomiędzy USA i Warszawę. Nowy Jork stał się dlań bazą, gdzie komponuje, chłonie artystyczne życie miasta i śledzi muzyczne aktualności. W siedemdziesiątym roku życia Stańko nie stracił nic z otwartości na nowe idee, nie porzucając wszakże swych dawnych koncepcji. Ten innowator europejskiej muzyki improwizowanej zachowuje silne poczucie historii jazzu i wie, jak ważny jest stale odnawiany kontakt ze źródłami tej muzyki. "Początkowo chciałem tylko cieszyć się Nowym Jorkiem, miastem gdzie jazz był tak ważny i które nadal jest jazzowym centrum świata. Miastem, gdzie Charlie Parker, Miles Davis, and Duke Ellington grali wspaniałą muzykę, gdzie rodziła się wielka historia jazzu..." Ale prędko nawiązał współpracę z miejscowymi muzykami, eksperymentując przed ostatecznym ustaleniem składu swego kwartetu.
New York Quartet Stańki debiutuje programem inspirowanym także poezją Wisławy Szymborskiej, polskiej poetki, eseistki i laureatki Nagrody Nobla, zmarłej w 2012 roku. Jak Stańko pisze w krótkiej notatce w książeczce płyty: "Lekturze słów Wisławy Szymborskiej zawdzięczam wiele pomysłów i inspiracji. Spotkania z Nią i współgranie z Jej poezją nadały rozmach także i tej muzyce, którą chciałabym z szacunkiem dedykować Jej pamięci." W 2009 roku, pod koniec życia, Szymborska wystąpiła na wieczorze poetyckim w Operze Krakowskiej, na którym Tomasz Stańko odpowiadał na jej nowe wiersze improwizując na trąbce. Z kolei niektóre jej wiersze dostarczyły nowym kompozycjom Stańki inspiracji a także tytułów, np. "Tutaj - Here" (tytuł ostatniego tomiku poezji Szymborskiej) i wiersze w nim zawarte - "Assassins", "Mikrokosmos", i "Metafizyka". Utwory "Faces" i "A Shaggy Vandal" podążają śladem wiersza Szymborskiej "Myśli nawiedzające mnie na ruchliwych ulicach", lekko drwiącej medytacja na temat starych i nowych form.
Stare i nowe formy to w istocie mógłby być podtytuł tego albumu. Tytułowa, uduchowiona free ballada, która w różnych wersjach pojawia się tu dwukrotnie, otwierając i zamykając album, nie zdziwiłaby na "Balladynie", debiucie Stańki w katalogu ECM z roku 1976, jest to bowiem utwór bardzo typowy dla jego własnej, oryginalnej tradycji. Z drugiej zaś strony trajektorie utworów takich jak "Assassins" pełne są niespodziewanych zdarzeń, gdy powiewna, nieco bopowa melodia imploduje swobodnym kontrapunktycznym graniem o niesamowitym pędzie, detalach i niepohamowanej energii. Te nowe struktury zbudowane są z interakcji muzyków, ale także służą ich indywidualnym akcjom: producent Manfred Eicher mówi o podejściu "parlando" zastosowanym tu względem zbiorowej improwizacji, gdzie muzyka gna przed siebie w trakcie głębokiej wymiany zdań, poczucie współodpowiedzialności muzyków przypomina role członków kwartetu smyczkowego.
David Virelles (ur. w 1983 w Santiago de Cuba) jest jednym z najbardziej oryginalnych pianistów, jacy w ostatnich latach pojawili na amerykańskiej scenie jazzowej. Jego grę od samego początku kształtowały studia nad muzyką Monka i Andrewa Hilla, ale także nad muzyką klasyczną, kompozycją współczesną oraz rytualną muzyką Kuby i Haiti. Cytat: "Z kimkolwiek gram, staram się uzyskać ten sam feeling, jakiego doświadczam słuchając McCoy'a Tynera albo [afro-kubańskiego pieśniarza] Lázaro Rosa czy Bartóka - wszystko to ma pewną ponadczasową jakość". "Wisława" to drugi występ Virellesa na płytach ECM, po wcześniejszym o dwa miesiące albumie Chrisa Pottera "The Sirens." Stańko mówi o Virellesie: "czerpie z afrykańskich korzeni tej muzyki, a w jego graniu jest szczypta południowoamerykańskiej melancholii, która i mnie jest bardzo bliska".
"Cieszy, gdy starszy wiekiem artysta nie ustaje w tropieniu nowych idei", napisał w Newy York Times Ben Ratliff w recenzji z wcześniejszych występów tej grupy. "Do niedawna Tomasz Stanko wykonywał piękne treny, ballady o cierpieniu duszy w tempie rubato z free-jazzowymi pomrukami. Od kilkunastu lat ukazywały się na serii świetnych płyt wytwórni ECM, a on w tym czasie kilkakrotnie zmieniał zespoły. Ale produkcje te łączył wspólny nastrój i zamysł... Zarówno jako solista, jak i jako lider, potrafi zdyskontować te mroczne emocje w muzyce: Ton jego trąbki jest mocny, surowy i o chropawej obwiedni, a jego zdecydowane, krótkie tematy stanowią kotwice dla aranżacji. Nie zmieniając radykalnie charakteru swej muzyki - nadal kocha ballady, a tęskne melodie nadal są na pierwszym planie - Stańko pozwala jej zmieniać proporcje. Muzyka z czwartkowego wieczoru była, na swój znakomity sposób, trudna do zdefiniowania. Korzystała ze stałych rytmów i motywów w akompaniamencie, ale także ze swobodnej improwizacji; była zarówno zbiorem sól jak i sekwencją dokładnie określonych aktów (...). Niektóre z tych niezwykłych pasaży pojawiały się bez starania któregokolwiek z muzyków, aby nadać im formalny lub kliniczny wyraz, tak jakby ich rękami poruszały jakieś naturalne siły."