Metropolia Jest Okey w Radio Gdańsk: Nawrocki Folk Computer Band

Koncerty, Gdańsk

Data 26.01.2014 20:00
Miejsce Radio Gdańsk
Adres al. Grunwaldzka 18
Miejscowość Gdańsk
Bilety na zaproszenie

Grzegorz Nawrocki to jeden z najciekawszych polskich piosenkopisarzy ostatnich dwóch dekad. Od zawsze związany z Trójmiastem. Od lat cieszy się zasłużoną estymą w kręgach rodzimej alternatywy. Ich zainteresowanie zdobył nagrywając z zespołem Ego psychodeliczno rockowy album "Światowid" (1997).

Poważną popularność i miejsce w panteonie twórców krajowej piosenki przyniosła Nawrockiemu jednak dopiero działalność w założonej przez niego grupie Kobiety. Już pierwszą płytą tej trójmiejskiej formacji udowadniał, że w wyrazisty sposób potrafi połączyć popową melodykę z niebanalną kompozycją i zgrabnie skrojonym polskim tekstem.

Krytycy ochrzcili muzykę Kobiet mianem avant-popu. Każdy z dotychczasowych czterech albumów grupy przynosił piosenki o przebojowym potencjalne, nie do końca wykorzystanym przez krajowe media. Do najważniejszych singlowych dzieł Nawrockiego należą takie utwory jak "Marcello", "Kaszubski szaman", "Doskonalę tracę czas" czy pochodzące z ostatniej płyty "We Are the Mutants" i "Łajka".

W 2013 roku muzyk powołał do życia swój nowy, tym razem solowy projekt Nawrocki Folk Computer Band, zwrócony ku akustycznym brzmieniom i klimatom z pogranicza mrocznego country i punk-bluesa. Sam autor mówi o swoich utworach, że są to "pieśni mentalnych niewolników". Pierwszy album pod szyldem Nawrocki Folk Computer Band ukaże się już 18 października 2013. Płytę ponownie, jak w przypadku ostatniej płyty Kobiet, wydaje wytwórnia Thin Man Records.

Nawrocki Folk Computer Band to nowy solowy projekt Grzegorza Nawrockiego, lidera zespołu Kobiety. Jego pierwsza płyta nagrana pod tym szyldem jest muzyczną próbą zapisu emocji i myśli, które towarzyszyły muzykowi między jesienią 2012 a końcem letnich wakacji 2013 roku. Na krążku znalazło się dziewięć utworów utrzymanych w klimacie mrocznego country, folku z czasów wielkiego kryzysu czy punk-bluesa. Są to współczesne pieśni mentalnych niewolników, opowiadające o miłości, samotności, wolności, niedoli, niezłomności ducha i nadziei.

Album nagrany został w dziewięćdziesięciu procentach na jeden rosyjski mikrofon w pomieszczeniach przedwojennego browaru w Gdańsku Wrzeszczu. Śpiewającego i grającego na gitarze akustycznej Grzegorza Nawrockiego wspomogli i otoczyli braterską opieką Pat Stawiński (współproducent i dobry duch całego przedsięwzięcia, który większość swoich partii zagrał na polskiej basówce znalezionej na śmietniku) oraz Karol Pawłowski, który zagrał w kilku utworach na perkusji i użyczył swoich staroniemieckich apartamentów, gdzie muzycy mogli oddawać się swojej pasji do woli.