Październik 2013 | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | N |
30 | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |
7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
Data | 26.10.2013 19:00 |
Miejsce | Infinium |
Adres | Stanisława Wyspiańskiego 9 |
Miejscowość | Gdańsk |
Bilety | 5 zł |
WITAJCIE ! 26 Października zapraszamy na duży i mocny koncert w klubie Infnium, zagrają dla was 4 pomorskie formacje, W kolejności Line-upu
https://www.facebook.com/tetrixband?fref=ts "etrix to projekt dwóch muzyków z Gdyni. Tworzy go LamaDżo oraz GB. "Zespół" związany jest z gdyńską Osadą Muzyczną, bytującą na zapomnianych terenach polskich kolei, gdzie nagrano i skomponowano całkiem niedawno utwory demo pod postacią epki "Pig House" oraz parę singli, czekających na pierwszy pełnometrażowy krążek. Tetrix to połączenie, prostego, gitarowego grania z elektroniką wypuszczoną wprost z komputera, przedstawioną jako synteza hałaśliwych dźwięków z podkładami perkusyjnymi. Tak zwany "rokendrol XXI wieku"? Zapraszamy na koncerty."
Na przełomie grudnia 2012 i stycznia 2013 pewien gitarzysta znudzony graniem do podkładów z TuxGuitar itp. stwierdził że czas założyć zespół. Popytał znajomych czy nie znają nikogo kto chciałby grać w zespole i tak oto poznał Stosa pogadali stwierdzili że mimo różnic w guście muzycznym może "coś z tego być". Kilka dni później Stos znalazł perkusistę; Piotrka Stało się.
Po topornych i męczących miesiącach nauczyliśmy się grać równo. To był kluczowy element rozwoju, chwile później Lisek zaszalał, napisał kawałek i nagle z nieambitnego zespołu zostaliśmy nieambitnym zespołem z własnym kawałkiem.Potem, mniej więcej w wakacje skład powiększył się o Mikołaja C. (Znalezionego obok pachnącej alkoholem nieletniej dziewczyny, co jest przynajmniej wersją oficjalną), Ktory ma na swoim liczniku dużą ilość przeróznych składów, które nic nie osiągneły. To czyni go Idealnym członkiem Meat Nation B|
Dawno, dawno temu, a było to w 2012 roku powstaje w Trójmieście młody, oscylujący między grunge a post punkiem zespół. Nieświadomi muzycy mianują się nazwą Disweather, co skutkuje zjawiskami atmosferycznymi towarzyszącymi pierwszym koncertom, a były to tak przyjemne drobnostki jak burze, gradobicia i ulewy. Początkowo muzykę charakteryzował przeuroczy dla uszu chaos, związany z faktem trzech gitar w składzie. Z czasem grono się pomniejszyło a muzyka zaczęła zyskiwać na klarowności nie tracąc młodzieńczej energii. Muzyka Disweather nie jest przeznaczona dla wyrafinowanych koneserów, grupą docelową są słuchacze, którzy potrafią tą muzykę czuć całym sobą, niezależnie od wieku.