Nikt tak nie gra, nie śpiewa i nie bawi się sceną jak Janusz Radek. Robi, co chce z piosenką, która jest dla niego liryczną opowieścią, czasami opisem obyczajów. Nowa płyta Janusza Radka pt: andquot;Z ust do ustandquot; to historia o ciągłym przyciąganiu się do siebie ludzi nawzajem, wbrew mijającej już modzie na przeżywanie wszystkiego samemu w pojedynkę. Radek swoim zwyczajem znowu pomieszał gatunki i style by stworzyć niepowtarzalną historię zawartą w jedenastu piosenkach do tańczenia w parach. Wszyscy jesteśmy świetnymi tancerzami, jako single, teraz nastaje era muzyki do tańczenia we dwoje, blisko przytuleni policzkami kołyszemy swoje ciała miarowo. Ten taniec już kiedyś był i ta muzyka też jest skądś znajoma, a przynajmniej budzi skojarzenia z przeszłości Jednak jest to na wskroś nowoczesna produkcja, mocno osadzony rytm spotyka się z wyrafinowaną aranżacją niekończących się melodii. Zajął się tym Tomasz Filipczak, który rozbudował instrumentarium od sekcji rytmicznej, tubę i wibrafon - po soczystą elektronikę i sampling.
Kliknij TUTAJ i KUP BILET