We All Love Dubstep vol.10 ft. PZG

Dziesięć jest przykazań, dziesięciu było też apostołów (bez dwóch). Dziesięć plag egipskich, dziesięć buddyjskich piramit, dziesięć stron świata, Apollo 10 też był. Ale najważniejsze dla nas jest to, że odbyło się już dziesięć imprez spod znaku We All Love Dubstep. Żadna nie była niewypałem, na żadnej nie było pustej sali, każda w jakiś sposób odróżniała się od pozostałych. Wystąpiła cała rzesza bliższych i dalszych ziomków, których nie będziemy nawet wymieniać, bo zajęłoby to cały opis, a każdego z nich szanujemy tak samo mocno. Nie raz udowodniliście, że Sfinks700 żyje i ma się świetnie, że alternatywna muzyka (tak, hejterzy, alternatywna, bo nigdy nie zniżyliśmy się do poziomu 99% sopockich imprezowni, gdzie głównym hitem wciąż jest makarena, i jeśli tego nie rozumiecie, kupcie sobie lepsze uszy) ma się w trójmieście dobrze. Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy, a kto się nie rozwija, ten się cofa. Więc żeby ten cykl pozostał w pamięci wszystkich jako coś wyjątkowego, unikatowego, niezniszczalnego - jest to ostatnia impreza pod nazwą We All Love Dubstep.

Nie chcemy już być zobligowani nazwą \"dubstep\" której tak mocno czepiali się niektórzy, i od której imprezy WALD tak mocno odeszły w ostatnim czasie. Sami, w tempie 140 gramy już tylko dutchowy post dubstep, i różne dziwne ciekawostki, a ludzie których zapraszamy cisną pełne spektrum ciężkiej muzyki basowej - od brostepu, przez d\'n\'b, glitch hop, moombahcore do trapu i electro. Dlatego następne imprezy będą nazywały się inaczej, żeby żadna zagubiona duszyczka nie poczuła się już nigdy urażona. Ale nie wyprzedzajmy faktów i skupmy się na najbliższym święcie basu.

Na najbliższym wystąpi dobrze Wam znany PZG, człowiek szkielet, który za pomocą dwóch rąk, rysika i miski fasolki po bretońsku robi za deckami cuda. Nie ma gatunku, którego by się bał, za to jego boi się większość gatunków. Mistrz biforów i afterów, człowiek nie do zdarcia, który operuje w najgłębszych basach i najostrzejszych górach. Ale po co tyle pisać, skoro wystarczą trzy litery - PZG.

Prócz niego wystąpi też Riffz, nasz przedstawiciel na podziemnej scenie drum\'n\'bass. Po cichu, w swojej górskiej norze, robi kolejne kawałki i nie przejmuje się niczym, a odsłuchania rosną i rosną. Ale nic w tym dziwnego, skoro sami jaraliśmy się jego kawałkami nie wiedząc, że jest z Polszy… A do tego przyjedzie z Onexem, żeby pograć ballady back 2 back.

Ostatnimi przyjezdnymi są miłośnicy głębokiego basu i powolnych, przytłaczających rytmów, czyli poznański duet Mystical Vibration. Po ich audycji w Radio Roxy mieliśmy zatrzęsienie pytań o setlistę, dlatego tym razem, będą mogli zaprezentować ją live.

Do tego nasz ulubiony misio zatopiony w połamanym d\'n\'b, czyli Noisy Beat, no i my, Twin Prix, marnotrawni synowie trójmiejskiej sceny future polo.

To ostatnia szansa, żeby załapać się na We All Love Dubstep w obecnej postaci, więc wszyscy którzy nigdy nie byli - pakować manatki i do Sfinksa. A tych którzy byli zachęcać chyba nie trzeba…

10, bitch, 10.

PZG http://www.soundcloud.com/pzg

RIFFZ http://www.soundcloud.com/djriffz

Mystical Vibration http://facebook.com/mysticalvibration

Noisy Beat http://soundcloud.com/noisy-beat

&

Twin Prix http://soundcloud.com/twinprix