Historie matek niepełnosprawnych dzieci, włożone są w szerszy kontekst stawania się rodzicem. Początkowa gra statystyk w budowaniu realizacji mężczyzn i kobiet, płynnie przechodzi w prawdopodobieństwo narodzin dziecka, którego zachowanie i wygląd odbiega od wszystkich przyjętych norm. Zaczyna się huśtawka emocji a co za tym idzie form języka teatralnego. Eksperymentalne metody inscenizacji zorientowane są na próbie wcielenia się, a co za tym idzie zrozumienia bohaterek reportażu, których każdy dzień jest próbą godnego życia. Powstaje tylko pytanie czy w kapitalistycznej rzeczywistości, kulcie idealnego ciała jesteśmy w stanie zrozumieć ich sytuację? Czy znajdziemy w sobie na tyle empatii, aby nie odwracać od nich wzroku?