Mieszkańcom Wejherowa znana jest legenda o ślubach Jakuba Wejhera pod Białą i cudownym uratowaniu założyciela naszego miasta.
Jednakże cała ta sytuacja to nie tylko powtarzana legenda. I nie ma w niej tylko przysłowiowego ziarnka prawdy. Jest cały wór prawdy w tej opowieści. I czasie naszego wydarzenia chcemy pokazać to co wtedy się wydarzyło.
Część tekstu opisująca zdarzenie:
"Podczas powrotu do ojczyzny pod Białą, miastem jakimś moskiewskim jeszcze nie zdobytym, zatrzymał się i wziął udział w jego oblężeniu. Nagle został zasypany, bo nieprzyjaciel zastosował miny. Widząc, że jest w ostatecznym niebezpieczeństwie życia i cały ratunek upatrując tylko w Bogu, przez zasługi św. Franciszka, umiłowanego opiekuna swego, wezwał pomocy bożej ślubując, że jeżeli wyjdzie cało z tego krytycznego położenia na wieczną pamiątkę tego dobrodziejstwa wybuduje w swoich dobrach kościół na cześć Trójcy św. i św. Franciszka i wszelkimi siłami będzie szerzył chwałę bożą. Uczyniwszy ten ślub ocalał ."
Więc 2019 roku Pańskiego, w dniach 21-23 czerwca pokażemy nie walkę ze zdrajcamy oraz ze Szwedem. Lecz wydarzenia które miały miejsce przy twierdzy pod Białą i w których udział brał wielki dostojnik, hrabia świętego cesarstwa rzymskiego, wojewoda malborski, starosta dzierzgoński, człuchowski, bytowski, dziedziczny pan Wildschutzu, Rzucewa, senator Królestwa Polski i Ziem Pruskich, pułkownik naczelny i generalny, urodzony w 1609 roku syn Jana Wejhera i Anny Szczawińskiej, sam Jakub Wejher.