Jak tak dalej pójdzie wchłonę cały wszechświat

Kultura, Gdańsk

Data 19.01.2018 00:00-04.03.2018 00:00
Miejsce Gdańska Galeria Miejska 2
Adres Powroźnicza 13/15
Miejscowość Gdańsk

Gdańska Galeria Miejsca serdecznie zaprasza na wystawę zbiorową 12 artystów, którzy starają się odpowiedzieć na egzystencjalne pytania.

Artyści: Anca Benera & Arnold Estefan, Alicja Bielawska, Viktor Frešo, Matej Gavula, Markus Hanakam & Roswitha Schuller, Jaroslav Kyša, Kama Sokolnicka, Hilla Toony Navok, Anna Witkowska & Adam Witkowski Kuratorzy: Jaro Varga, Piotr Stasiowski

Zacznijmy od zadania prostego pytania, które w 1944 roku sformułował fizyk i laureat Nagrody Nobla Erwin Schrödinger: Czym jest życie? I załóżmy, że odpowiedź na nie znajdziemy w idei amerykańskiego fizyka Michio Kaku, mówiącej, że następcą Internetu będzie sieć połączonych umysłów tworzących sztuczne sieci neuronowe, współdzielące informacje i emocje, będące rodzajem systemu stworzonego dla ludzkości, specjalną biblioteką świadomości. Transhumanistyczna rewolucja oznaczałaby nieograniczone życie na poziomie archiwizacji, gromadzenia i generowania danych, które reprezentowałyby ludzkie myślenie, świadomość i emocje. Żylibyśmy jako post-biologiczna forma życia. Równolegle do wizji życia bez ciała można by przywołać postać wybitnego brytyjskiego astrofizyka Stephena Hawkinga, chorującego na stwardnienie zanikowe boczne, komunikującego się ze światem za pomocą syntezatora generowania mowy poprzez wprowadzanie wypowiedzi przez wirtualną klawiaturę. Podobną wizję przyszłości człowieka jako kombinacji hybryd biologicznych i niebiologicznych przekazał amerykański naukowiec Ray Kurzweil w swoich prognozach. Wynalazca oprogramowania OCR w 1974 roku, mającego na celu rozpoznawanie znaków i tekstu w plikach graficznych, w 2009 roku, wraz z NASA i Google utworzył wydział futurologii na Singularity University w Dolinie Krzemowej, który ma za zadanie "przygotowanie ludzkości na przyśpieszoną zmianę technologiczną". Nasze życie coraz bardziej pogrąża się w symulakrach.

A propos symulakrów. Richard Kongrosian, jeden z bohaterów klasycznej powieści sf z 1964 roku Philipa K. Dicka Simulakra pełni w niej funkcję symbolicznej figury artysty. Wybitny pianista, grywający w Białym Domu przy użyciu psychokinezy klasyczne utwory Brahmsa i Schumanna cierpi na zaburzenie psychiczne - zdaje się mu, że zapach jego ciała jest w stanie uśmiercać. Stroni od ludzi, stara się żyć na obrzeżach społeczeństwa. Mimo to zostaje wplątany w światową politykę. Zostaje oskarżony o plany zabójstwa Pierwszej Damy, pełniącej rolę władczyni w matriarchalnym, totalitarnym państwie Nicole Thibodeaux. Zostaje unieszkodliwiony, a jego ostatnie słowa stają się proroctwem dla roli wizjonera / artysty w społeczeństwie:

(...) Spójrzcie... widzicie to biurko? Teraz jestem jego częścią, a ono jest częścią mnie! Patrzcie! - Stojący na biurku wazon z białymi różami uniósł się i przesunął w powietrzu w kierunku Kongrosiana, wtopił się w jego klatkę piersiową i znikł. - Teraz jest wewnątrz mnie. - Kongrosian drżał. - Wchłonąłem go. Teraz jest mną. A... - wskazał na biurko - ja jestem nim!

W miejscu gdzie stał wazon, Nicole ujrzała formującą się gęstą, kolorową plątaninę materii organicznej, gładkie, czerwone rurki i coś, co wyglądało na część systemu wewnątrzwydzielniczego. Zdała sobie sprawę, że jest to część organizmu Kongrosiana. Prawdopodobnie śledziona i naczynia krwionośne, które ją odżywiały. Organ pulsował rytmicznie. Był żywy i aktywny. Bardzo skomplikowany. Nie mogła od niego oderwać oczu. Nawet Wilder Pembroke patrzył z niedowierzaniem.

  • Wywracam się na lewą stronę! - jęczał Kongrosian. - Jak tak dalej pójdzie, wchłonę cały wszechświat i to, co się w nim znajduje. Na zewnątrz mnie pozostaną tylko moje organy wewnętrzne i wtedy pewnie umrę!". (Philip K. Dick, Simulakra, 1964, Prószyński i S-ka, Warszawa 2002, tłum. J. Jóźwiak, s. 154)

Kim jest współczesny Kongrosian? Jak sytuuje się względem społeczeństwa i czy jego twórczość, mimo pozornej ambiwalencji nie jest pozbawiona polityczności? Czy również używa w swej twórczości telekinezy - sterowania dziełem na odległość? Czy wchłaniając w głąb siebie kolejne fragmenty rzeczywistości przekształca je na symulakry? Czy artysta staje się nowym Kongrosianem a rebours? Sparafrazujmy wcześniejsze pytanie Erwina Schrödingera: czym jest natura? Czy możliwa jest kontynuacja natury i człowieka w świecie post-biologicznym, w precesji symulakrów? Jak wyglądałby w przyszłości nasz spacer z psem w lesie?