Koncert: Dead Saint's Bitch, Łajt Skunks

To już czwarta stacja pielgrzymki kajakowej ekipy Dead Saint's Bitch i przyjaciół po ojczystej krainie we wzruszających okolicznościach babiego lata. Nad głowami powiewa nam elegancka czarna szmata, a towarzyszy konkretna ścieżka dźwiękowa i ekstatyczne pląsy w imię najczarniejszych diabłów, biesów, czortów i innego paskudztwa. Jesień: zimno, szaro i ponuro... nic tylko się naćpać na smutno ale kogo na to stać? Alternatywą może być kulturalny wieczór w Busoli w towarzystwie tanich ale doświadczonych Dziwek i powabnie pachnących Skunksów okraszony potężną dawką leków na receptę wyniesionych cichaczem z apteki przez naszych tajnych narko-emisariuszy, którzy ostrożnie przelali nielegalny content do markowych butelek krajowych browarów dostępnych w busolowym barze.

Goście: Dead Saint's Bitch

https://www.facebook.com/DeadSaintsGdansk

Grupa reprezentuje konglomerat wartości nihilistyczno-hedonistycznych. Stylistyka kompozycji oscyluje wokół eklektycznych brzmień nasuwających skojarzenia z kowalstwem artystycznym, przy czym obok tradycyjnego tworzywa w postaci żelaza, stali i metali kolorowych pojawiają się również pierwiastki spuścizny muzycznej słusznie minionych pokoleń. Wysoki poziom technik rzeźbiarskich gitarzystów oraz wirtuozeria gardłowa naszej primadonny z powodzeniem wywołuje ekstazę nerwową wśród spragnionych synestetycznych wrażeń uczestników niebożnych nabożeństw.

Gospodarze: Łajt Skunks

https://www.facebook.com/Łajt-Skunks-377386642468827

Historia banalnie prosta. Gramy jako paczka kumpli. Mamy swojego własnego, ojca chrzestnego zespołu. Taki zdolny człowiek żę on zrobił własną gitarrę. Cudowna, biała. Tyle że przez pół roku śmierdziała na salce niemiłosiernie. Nazywaliśmy ją "białym śmierdzielem". Potem się przyjęło że jesteśmy białe skunksy od gitary i chcieliśmy być wyjątkowi więc "Łajt Skunks', staramy się o tytuł tych co grają najszybciej \m/

Sędzia: DJ/VJ Depisuar

https://www.facebook.com/Depisuar-tv-wizualizacje-448917178640330

O oprawę wizualną zadba znany jedynie w najgłębszym undergroundzie producent audio/video, który zgodził się tylko na tę jedną noc opuścić willę z basenem na słonecznej Ibizie. Miksował już w Lublinie, Berlinie i Omsku, a jego ostatni występ na polskiej rivierze zakończył się serią udokumentowanych szczytowań. Chodzą słuchy, że posiada w swoich archiwach zaginione nagrania z komunii jawnych satanistów oraz liczne niepublikowane taśmy prawdy. Podobno specjalnie na ten wieczór tworzony jest również eklektyczny zestaw nagrań audio, które po stosownym przetworzeniu wjadą na after-party w postaci nieoczekiwanie lekkostrawnego bigosu.

Strona wydarzenia: www.facebook.com/events/324966104528811/