Sztuka Marcina Szczygielskiego "Single po japońsku" to komedia pomyłek w wyśmienitej obsadzie. Farsa, która przedstawia naszą rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Ale czy rzeczywiście krzywym? Może raczej wypukłym, które - niczym soczewka powiększającego szkła - pozwala wyraźniej dostrzec umykające nam w codziennym życiu szczegóły, absurdy i śmieszności współczesnego świata. A wszystko to w zapierającym dech w piersiach dekoracjach i kostiumach rodem z kraju kwitnącej wiśni.Salwy śmiechu i owacje na stojąco - tak do tej pory przyjmowano polski spektakl "Single po japońsku" w reżyserii Olafa Lubaszenki. W pracowników warszawskiej korporacji, w której słowo "wolność" wydaje się nieprzyzwoite, a posiadanie własnego zdania może stać się przyczyną wymówienia, lub przynajmniej nagany, wcielają się: Anna Mucha, Katarzyna Maciąg, Wojciech Medyński i Lesław Żurek.Witajcie w finansowym imperium! Nie ma tu miejsca na miłość, bo nawet jeśli uda jej się wykiełkować w sercach pracowników, korporacyjne tryby zmielą ją na proch nim zdąży zakwitnąć. I wreszcie - nie ma tu miejsca na sens i celowość działań, bo praca musi trwać - obojętnie, czy czemuś służy, czy też sprowadza się do przelewania z pustego w próżne. Tak wygląda normalne korporacyjne życie - a przynajmniej tak sądzą nasi bohaterowie. Magda, Nirek, Joanna i Sebastian - członkowie zarządu korporacyjnego giganta, który z trudem walczy o przetrwanie na medialnym rynku. Podporządkowali swoją egzystencję pracy, a prywatne życie upchnęli w przerwie na lunch. Walka o władzę zaślepia ich do tego stopnia, że są dla nich gotowi poświęcić szczęście własne i szczęście najbliższych. Podwładnych traktują jak niewolników, a siebie samych niczym królewski dwór. Bilety do nabycia na: www.KupBilecik.pl
Kliknij TUTAJ i KUP BILET