Mimo że chwilę nas nie było, zaczynamy tam, gdzie skończyliśmy. To będzie album dla naszych wiernych fanów zrobiony w taki sposób, w jaki my czujemy i rozumiemy hip-hop - przekonują raperzy Michał "Joka" i Marcin "Abradab" Martenowie. Oprócz nich w oryginalnym składzie zespołu był także Piotr "Magik" Łuszcz. Po wydaniu drugiego albumu Magik odszedł z Kalibra i współtworzył Paktofonikę, pod koniec roku 2000 popełnił samobójstwo. Kaliber 44 był wyjątkowy jak na owe czasy właśnie ze względu na tworzących go artystów: Każdy z nich obdarzony był inną, ciekawą barwą głosu i miał charakterystyczny, właściwy tylko sobie flow, czyli sposób prowadzenia rapowej narracji. To w połączeniu z oryginalną w skali Polski muzyką (zwłaszcza w pierwszej fazie istnienia, gdy śląskie nastolatki uprawiały tzw. psychorap) i dobrymi tekstami zadecydowało o sukcesie zespołu. Kasety "Księga Tajemnicza. Prolog" (1996) i "W 63 minuty dookoła świata" (1998) kupowano i przegrywano w setkach tysięcy egzemplarzy, a takie utwory, jak: "Plus i minus", "Nasze mózgi wypełnione są marią", "Gruby czarny kot" czy "Film" weszły do klasyki rodzimego hip-hopu i polskiej muzyki lat 90. w ogóle. - pisał o zespole Jędrzej Słodkowski z "Gazety Wyborczej".
Kliknij TUTAJ i KUP BILET