06.12.2024 07:00 0 mat.pras.
To niezwykła historia, która zaczęła się w 2004 roku w Pucku, gdzie grupa ludzi postanowiła zrealizować wspólne marzenie. Z pomocą ks. Jana Kaczkowskiego – wizjonera i kapitana tego wyjątkowego statku – wyruszyli na nieznane wody, aby dotrzeć tam, gdzie jeszcze nikogo wcześniej nie było: do serc i domów osób w terminalnym stadium choroby.
Pierwsze kroki i wielkie marzenia
Wszystko zaczęło się od wspólnych rozmów, determinacji i pomysłu, a właściwie marzenia –stworzyć profesjonalne hospicjum domowe. Pierwsze sprzęty organizowane były w najprostszy sposób – odwożone tarpanem przez wolontariuszy i odnawiane przez młodzież.
— Było to ogromne wyzwanie, ale mieliśmy poczucie misji. To, co robiliśmy, to nie była praca – to było powołanie - wspomina Anna Jochim-Labuda, obecna dyrektor Puckiego Hospicjum.
W tej inicjatywie nie brakowało ludzi pełnych pasji i serca. Jest wśród nich Agnieszka Wejer, która od początku wspierała hospicjum jako pielęgniarka.
— Pierwsze wizyty z ks. Janem to była szkoła życia. Pamiętam, jak jechaliśmy do jednego z pacjentów w środku zimy, z butlą tlenu w bagażniku. Droga była trudna, ale cel jasny – mieliśmy pomagać, niezależnie od okoliczności.
Od marzeń do rzeczywistości
W 2009 roku spełniło się kolejne wielkie marzenie – powstało hospicjum stacjonarne w Pucku. Miejsce miało się stać przystanią dla chorych i ich bliskich, w którym każdy znajdzie spokój, troskę i miłość. Tak jest do dziś.
— To tutaj codziennie celebrujemy życie – aż do końca. Nasz Hospicyjny Dom to miejsce, w którym każdy może poczuć się jak w rodzinie – dodaje Anna Jochim-Labuda.
W 2020 roku Puckie Hospicjum poszerzyło swoją działalność, inaugurując działanie portalu bliskochorego.pl, który wspiera opiekunów osób chorych i niesamodzielnych. W ten sposób wsparcie dociera do jeszcze większej liczby osób, oferując profesjonalne porady ekspertów Puckiego Hospicjum na odległość.
20 lat zapisanych ludzkimi historiami
Każdy dzień w Hospicjum to chwile poświęcone przez ludzi, którzy w różny sposób wspierają to miejsce. Jedni byli obecni przez chwilę, inni zostali na dłużej, a jeszcze kolejni trwają przy nas nieprzerwanie od 20 lat.
— Tak jak rok składa się z miesięcy i dni, tak te 20 lat to suma zaangażowania tysięcy osób – Członków Stowarzyszenia, Pracowników, Wolontariuszy, Przyjaciół i Darczyńców. Każdy z nich miał swoje miejsce w tej układance – podkreśla Anna Jochim-Labuda.
Liczby, które kryją tysiące historii
Wolontariusze Hospicjum każdego roku przepracowują tysiące godzin – w 2023 roku było ich ponad 11 tysięcy. Przez 20 lat w działania hospicjum zaangażowało się około 120 wolontariuszy rocznie, a akcje takie jak Pola Nadziei czy Znicz przyciągają nawet 500 uczniów.
Nie można zapomnieć o prostych, codziennych chwilach, które składają się na życie hospicjum. Kuchnia przygotowała przez lata tysiące posiłków, od zupy mlecznej, po schabowe i gołąbki. Każda z tych chwil była cegiełką w budowaniu niezwykłej wspólnoty.
Wdzięczność i spojrzenie w przyszłość
Puckie Hospicjum, które współtworzył ks. Jan Kaczkowski, to nie tylko miejsce – to ludzie, emocje i wartości, które pozostają niezmienne mimo upływu lat.
– Dziękujemy wszystkim, którzy byli i są częścią tej podróży. Każdy z Was przyczynił się do tego, że możemy być tu, gdzie jesteśmy dziś. A przed nami jeszcze wiele do zrobienia – mówi Anna Jochim-Labuda.
20-lecie Puckiego Hospicjum to nie tylko czas podsumowań, ale i refleksji nad przyszłością.
– Razem możemy płynąć jeszcze dalej, docierając do tych, którzy najbardziej nas potrzebują – dodaje Anna Jochim-Labuda.
Stowarzyszenie Puckie Hospicjum od 20 lat wspiera osoby chore, niesamodzielne oraz ich bliskich. Możesz wesprzeć organizację przekazując darowiznę bezpośrednio na stronie internetowej www.hospitium.org/darowizny.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.