14.10.2024 11:00 1 OR/Szpitale Pomorskie
Kardiolodzy z Pracowni Elektroterapii wykonali 200 zabieg ekstrakcji uszkodzonej elektrody układu stymulacji serca. Są one wykonywane zaledwie w kilkunastu ośrodkach w Polsce.
— To duży sukces, ponieważ są to zabiegi nadzwyczaj skomplikowane, obarczone bardzo wysokim ryzykiem powikłań, w tym także śmiertelnych — mówi dr Roman Moroz, kierownik Pracowni Elektroterapii w KCCSiN w Wejherowie,
Elektrody przyrastają do okolicznych struktur i zwykle nie można ich usunąć w prosty sposób, metodą trakcji. Dlatego też realizacja tego typu procedury wymaga pełnego znieczulenia ogólnego, ciągłego przezprzełykowego monitorowania echokardiograficznego, a przede wszystkim zabezpieczenia kardiochirurgicznego. W praktyce są one wykonywane zaledwie w kilkunastu ośrodkach w Polsce.
Zabiegi tego rodzaju są realizowane w KCCSiN w Wejherowie od 5 lat. Początkowo były wykonywane jedynie na potrzeby macierzystego ośrodka i przy wsparciu prof. Macieja Sterlińskiego z Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie. Obecnie do KCCSiN w Wejherowie kierowani są pacjenci z całego regionu pomorskiego.
— Uzyskany wolumen zabiegów, a przede wszystkim statystki powikłań są wyjątkowe. Niektóre zabiegi dotyczyły elektrod nawet dwudziestopięcioletnich, a pomimo tego wszystkie dotychczasowe ekstrakcje miały charakter całkowity. Nie zanotowaliśmy żadnego okołozabiegowego powikłania śmiertelnego, i tylko w jednym przypadku konieczne było ratunkowe (efektywne!) otwarcie klatki piersiowej — dodaje prof. Marek Szołkiewicz, ordynator Oddziału Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej w Wejherowie.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Chcecie aby nasza redakcja zajęła się jakimś tematem? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.