17.09.2024 13:37 13 OR/Pomorski Urząd Wojewódzki
W związku z sytuacją powodziową na południu Polski, pomorskie służby aktywnie uczestniczą w działaniach ratunkowych i zabezpieczających. Pomorze jest gotowe do ewentualnych wyzwań związanych z falą powodziową, która może dotrzeć do regionu za około dwa tygodnie.
We wtorek, 17 września 2024 roku, w Urzędzie Wojewódzkim w Gdański odbyło się posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. W naradzie udział wzięli, m.in. przedstawiciele kluczowych służb, monitorujących sytuację hydrologiczną na Pomorzu. Póki co, powódź i podtopienia dotyczą południowych województw, jednak jak pokazują choćby doświadczenia z powodzi z 1997 roku wiadomo, że fala powodziowa może siać spustoszenie również na obszarach zabudowanych, przez które przepływają Odra i Wisła. Jak powiedział podczas konferencji prasowej Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku Andrzej Ryński, póki co nie ma powodów do obaw.
— Obecnie poziomy wód na Dolnej Wiśle są niskie. Przyglądamy się sytuacji, która występuje na Górnej Wiśle. Prawdopodobnie fala powodziowa dopłynie do nas za 1,5-2 tygodnie i będzie spłaszczona przez zbiornik we Włocławku — mówił Andrzej Ryński.
Jak dodała wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz, możemy powiedzieć, że nasz region jest bezpieczny, natomiast musimy trzymać rękę na pulsie i być przygotowanym.
— Wszystkie powiaty zostały zobowiązane do weryfikacji swojego stanu gotowości, zwłaszcza na terenach najbardziej narażonych na zagrożenie. Sytuacja hydrologiczna w regionie jest stale monitorowana — dodała wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz.
Pomorskie służby już od kilku dni wspierają działania na południu kraju.
— 61 strażaków z Pomorza od soboty bierze udział w akcji umacniania wałów w okolicach Wrocławia, a wcześniej pomagali także w ewakuacji mieszkańców — mówił Komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Jacek Niewięgłowski.
Pomorska policja również zaangażowała się w pomoc w rejonach objętych powodzią. Komendant wojewódzki Policji w Gdańsku insp. Bogusław Ziemba zaznaczył, że 160 funkcjonariuszy zostało wyznaczonych do wsparcia. Od wczoraj 47 policjantów już pomaga w zapewnieniu bezpieczeństwa i porządku publicznego. Wysłano także trzy łodzie płaskodenne oraz samochody terenowe, by wspomóc działania ratownicze.
— W gotowości do wyjazdu są również żołnierze z 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. 120 żołnierzy przygotowuje się do udania w kierunku Ustronia. Sprzęt inżynieryjny, w postaci spycharko-ładowarki, jest przygotowywany i udaje się do Nysy w celu wzmocnienia wałów — powiedział dowódca 7PBOT kmdr Tomasz Laskowski.
Głos zabrał również Ryszard Sulęta, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, zapewnił, że jesteśmy przygotowani, jesteśmy dobrze skoordynowani. Mamy także dobre zasoby magazynowe.