06.02.2024 18:00 23 TS
Na jednym z popularnych serwisów z nieruchomościami pojawiło się ogłoszenie o sprzedaży torpedowni w Juracie (Półwysep Helski). Za obiekt znajdujący się na Zatoce Puckiej trzeba zapłacić blisko 5 mln złotych.
Jak możemy przeczytać w ogłoszeniu na otodom.pl to pozostałości po 'kompleksie badawczym Hexengrund, a konkretnie jedna z należących do niego wież obserwacyjnych, z której obserwowano torpedy F5B przeznaczone dla U-bootów i samolotów wojskowych.
— Pociski lądowały na płyciźnie w okolicy Jastarni i Juraty, gdzie obserwowano je ze zlokalizowanych na wodzie wież. Dwie z nich znajdowały się w okolicy Juraty, a jedna w Jastarni w odległości 600 m - 2 km od brzegu. Ta ostatnia jest już zniszczona, ale zachował się wciąż widoczny fundament. Z pozostałych dwóch tylko jedna trafiła na sprzedaż - czytamy w ogłoszeniu.
Obiekt znajduje się około 1 km od mola w Juracie. Jest jednokondygnacyjny, posadowiony na dnie Zatoki Puckiej, o powierzchni 70 metrów kwadratowych z koncepcją rozbudowy do 3 kondygnacji.
— Jak na budynek z 1942 roku będący świadkiem najbardziej burzliwych momentów w historii XX wieku, torpedownia w Juracie nadal jest w świetnym stanie. Mury czy stropy obiektu są całe, a na ścianach wciąż można podziwiać oryginalną cegłę z lat 40. XX w. Zachowały się też drobne elementy zniszczonej stolarki okiennej czy okuć z epoki - czytamy w ogłoszeniu.
Z niego dowiadujemy się też o tym, że poprzednim właścicielom w 2009 r. udało się uzyskać pozwolenie na rozbudowę od Ministra Infrastruktury (wraz z postanowieniami Ministra Obrony Narodowej, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministra Gospodarki). Przebudowa miała obejmować rozbudowę budynku, wzmocnienie jego fundamentów oraz posadowienie pomostu dla małych łodzi bezpośrednio przy istniejącej konstrukcji.
Według ogłoszenia nowy właściciel musiałby liczyć się z wydatkiem 4,9 mln zł. Obiekt - jak pisze autor oferty -można przeznaczyć m.in. na stworzenie eleganckiej przestrzeni eventowej, bazy sportowo-rekreacyjnej lub do celu użytku prywatnego.
Rozmawiamy z przewodnikiem historycznym po Półwyspie Helskim Jakubem Szumilasem:
Na wodach w okolicy Juraty znajdują się pozostałości po wieży obserwacyjnej mające ścisły związek z testowaniem torped. Torpedowania funkcjonowała w Gdyni na Babich Dołach. Co możemy o niej powiedzieć?
JS: Historia torpedowni w Gdyni rozpoczęła się podczas drugiej wojny światowej, kiedy niemiecka baza badawcza w Eckernförde, zajmująca się m.in. produkcją i testowaniem torped, znalazła się pod zagrożeniem nalotów brytyjskich bombowców. W rezultacie rozpoczęto intensywne poszukiwania nowego, bezpiecznego miejsca dla tych działań. Gdynia i wody Zatoki Gdańskiej wydawały się idealnym wyborem, nie tylko ze względu na swoje strategiczne położenie, ale także spokojne wody, które sprzyjały testom i precyzyjnym pomiarom torped. Wody te są osłonięte Półwyspem Helskim co zapewnia dogodne warunki do testowych strzelań torpedami oraz do ich odzyskania po próbach.
Kiedy rozpoczęła się budowa torpedowni w Gdyni?
JS: W roku 1940 rozpoczęto budowę torpedowni w Gdyni. W rekordowym tempie powstała tam baza badawcza oraz poligon do testowania torped. Dwa identyczne kompleksy do odpalania torped zostały umieszczone w Gdyni Babich Dołach oraz w Gdyni Oksywiu. Jako pierwszą oddano do użytku torpedownię zbudowaną przy porcie wojennym na Oksywiu. Następnie ulokowano tu ośrodek badawczy torped. W lipcu 1942 roku otwarto Poligon Broni Torpedowej Gdynia-Babie Doły. Te struktury otrzymały nazwę torpedowni, a cały kompleks był znany jako Torpedowaffenplatz Hexengrund. Torpedownie zostały zbudowane kilkaset metrów od brzegu i połączone z lądem drewnianymi pomostami. Na lądzie wybudowano obszerny kompleks, który obejmował m.in. montownie torped, elektrownię oraz pomieszczenia techniczne.
A co z obiektami m.in. w Juracie?
JS: Dodatkowo w okolicach Juraty i Jastarni na Półwyspie Helskim zbudowano trzy punkty obserwacyjne, które z jednej strony zapewniały bezpieczeństwo podczas testów, a z drugiej umożliwiały obserwację działań. Torpedy testowane były wystrzeliwane w kierunku mielizn pod Jastarnią i Juratą. Były to stanowiska obserwacyjno-pomiarowe, przeznaczone do śledzenia trajektorii torped zrzucanych przez samoloty podczas testów, prób prototypów oraz nowo wyprodukowanych torped. Wyposażone były w różnorodne urządzenia pomiarowe, umieszczone na tarasie obserwacyjnym z parapetem przypominającym konstrukcję pomostów na okrętach wojennych, zaprojektowanym w celu zmniejszenia wpływu powietrza i wiatru na tarasie. Zbudowano trzy takie stanowiska, rozmieszczone na granicy mielizn i głębszych wód. Stanowisko wschodnie znajdowało się około 600 metrów od brzegu, środkowe - 1,2 kilometra, a zachodnie - 2 kilometry od brzegu. Odległość między dwoma stanowiskami wschodnimi wynosiła 1,3 kilometra, zaś od stanowiska środkowego do zachodniego było 4,4 kilometra. Z mola w Juracie doskonale widać te obiekty.
Dziękuję za rozmowę.
Byliście świadkami zdarzenia w naszym regionie? Czekamy na Wasze sygnały i informacje. Można kontaktować się z naszą redakcją za pośrednictwem strony facebookowej, strony na X i mailowo: [email protected]. Dyżurujemy także pod numerem telefonu 729 715 670.