12.02.2022 17:00 107 AB/TTM
W sobotę (12 lutego) mieszkańcy gminy Choczewo protestowali przeciwko budowie elektrowni jądrowej. 'Jestem mieszkańcem, a miejsce elektrowni ma być centralnie naprzeciwko mnie. Każdy tutaj ma swoje zdanie, ale w większości ludzie mówią, że nie chcą mieć tutaj tej atomówki' - mówi Jerzy Jędruch, mieszkaniec Słajszewa.
Gmina Choczewo została wskazana jako preferowane miejsce w którym ma powstać pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa. Za lokalizacją na Pomorzu przemawiają m.in. brak dużych i stabilnych źródeł wytwórczych w regionie i nieograniczony dostęp do wody chłodzącej. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Budowa elektrowni ma się wiązać z wycięciem lasów i budową nowych dróg oraz torów kolei szybkiej prędkości. Na to nie zgadzają się mieszkańcy gminy i osoby z nią związane.
— Uznajemy budowanie elektrowni atomowej w pasie nadmorskim i wycinkę 500 czy 600 hektarów lasu za absurdalny pomysł. Jesteśmy absolutnie na nie, niezależnie od technologii jaka zostanie tu zastosowana. Musi tutaj zostać doprowadzona kolej. Mówi się o dwóch torach kolei szybkiej prędkości, o czteropasmowych drogach i ciężarówkach jeżdżących co półtorej minuty - mówi Joanna Zwierzchowska ze stowarzyszenia ochrony naturalnych obszarów nadmorskich. - Ja jestem z Gdańska, od 20 lat przyjeżdżam tutaj, kupiłam tu ziemię bo zakochałam się w tym skrawku polski. Bywam tutaj częściej niż w Trójmieście. Kocham to miejsce, jestem z nim zżyta i uważam że mam prawo do zabierania głosu.
Mieszkańcy nie zgadzają się na budowę również ze względu na turystykę, którą prowadzą na terenie gminy.
— Prowadzimy tam gospodarstwo rolne, bazujemy na wczasowiczach, a tutaj ma stać atomówka. Nam się to nie podoba, nie chcemy atomówki, jest to nam niepotrzebne. To teren atrakcyjny, ludzie zainwestowali tutaj, pokupowali ziemię. Ja prowadzę gospodarstwo ponad 30 lat, ustawiliśmy się pod turystykę i dobrze sobie z tym radzimy - Mówi Jerzy Jędruch ze Słajszewa.
Nie cichną także głosy popierające inwestycję, która ma dać przede wszystkim pracę wielu mieszkańcom.
— Myślę, że większość ludzi jest za budową elektrowni atomowej na naszym terenie. Jesteśmy na tak, ponieważ mamy nadzieję, że w gminie będzie lepiej, powstaną drogi, kolej i przede wszystkim miejsca pracy dla mieszkańców - twierdzi Sebastian Milewski z komitetu Tak dla Atomu w gminie Choczewo.
Uczestnicy protestu chcą wnioskować o referendum do wojewody pomorskiego, które miałoby zostać przeprowadzone na terenie gminy Choczewo.