Pojawiły się badania naukowe, które wskazują, że poziom zanieczyszczenia powietrza wpływa na przebieg COVID-19. To szczególnie ważne teraz, kiedy rozpoczął się sezon grzewczy, a wraz z nim pojawił się uciążliwy smog.
Badania opublikowane przez dwa renomowane ośrodki z Niemiec i Wielkiej Brytanii wykazały korelację między zanieczyszczeniem powietrza a zachorowalnością na koronawirusa - wskazują społecznicy z regionu.
— Stworzone zostały mapy zanieczyszczenia powietrza w całej Europie, gdzie Polska zajmuje niechlubne miejsce w ścisłej czołówce. Te mapy zostały zestawione z mapami wskazującymi, w jakich krajach najwięcej osób umiera na COVID. Wyniki są takie, że istnieje pewna zależność – mówi Artur Cierzniewski ze Stowarzyszenia Wejherowski Alarm Smogowy w rozmowie z Twoją Telewizją Morską.
To oznacza, że zjawisko smogu osłabia organizm w walce z chorobą płuc, którą jest również m.in. COVID-19.
— Każde wdychanie powietrza, które jest zanieczyszczone, osłabia organizm oraz sprawia, że tkanka płucna nie jest tak wydolna immunologicznie w stosunku do smogu, jak i innych drobnoustrojów, które się pojawiają. To oznacza, że smog sam w sobie na pewno jest czynnikiem upośledzającym naszą zdolność do walki z drobnoustrojami, w tym między innymi z koronawirusem – zwraca uwagę Marek Szołkiewicz, ordynator Oddziału Kardiologii wejherowskiego szpitala.
Fot. Monika Wejer/TTM
Palenie węglem czy śmieciami w piecach węglowych sprzyja powstawaniu smogu. Problem zauważają lokalne samorządy, które od lat z tym walczą. Mieszkańcy mogą zgłaszać podejrzane „dymy” do straży miejskiej, która to sprawdza. Następnie użytkownicy łamiący prawo, zostają ukarani grzywną.
— Domków jednorodzinnych z piecami węglowymi jest bardzo dużo. To jest ponad 4 tysiące pieców węglowych. Walczymy z nimi od długiego czasu, od ponad 10 lat, jak tylko pojawiły się środki dotacyjne. Kilkaset pieców węglowych dzięki naszym działaniom zniknęło – informuje Michał Pasieczny, burmistrz Rumi.
W sezonie grzewczym warto zadbać o siebie i nie narażać się na nadmierne wdychanie zanieczyszczonego powietrza.
— Powinniśmy śledzić w internecie wskazania czujników zanieczyszczenia powietrza i ograniczać ekspozycję na zanieczyszczenie powietrza. Nie wychodzić, kiedy nie musimy. Szczególnie w godzinach wieczornych, kiedy rozpalane są piece. Doraźnie powinniśmy chronić drogi oddechowe – maseczki z filtrem ffp2 i wyższymi filtrami, działają jako maseczki antysmogowe – mówi Artur Cierzniewski.
Fot. Monika Wejer/TTM
