18.02.2019 18:30 3 raz
Wraz z nastaniem większych mrozów i zaleganiem pokrywy śnieżnej pracownicy Nadleśnictwa Lębork rozpoczęli dokarmianie „nowego mieszkańca lasu”, czyli żubra. To ten sam osobnik, który wzbudził szerokie zainteresowanie, a wręcz sensację na terenie lasów Kaszub Północnych pod koniec ubiegłego roku.
Żubr m.in. w okolicach Wejherowa i Choczewa pojawił się w listopadzie 2018 roku. Potem słuch – i widok - o nim zaginął. Być może wyjaśniło się, dlaczego tak się stało.
Jak podają leśnicy z Lęborka, samiec żubra był na terenie ich działania przechodnio, na przełomie października i listopada ubiegłego roku. Po kilkunastu dniach, spędzonych głównie na północnych rubieżach nadleśnictwa, opuścił teren Nadleśnictwa Lębork i powędrował dalej na wschód. Był widziany w Nadleśnictwie Choczewo, a następnie – w Puszczy Darżlubskiej, na terenie Nadleśnictwa Wejherowo. Pisaliśmy o tym m.in. w tym artykule.
– Dopóki nie było śniegu, żubr miał pod dostatkiem pokarmu na okolicznych polach uprawnych oraz w lesie – poinformowała Alicja Kąckowska z Nadleśnictwa Lębork. – Dla uzupełnienia sobie diety żubr, jak typowy przeżuwacz, zaczął obgryzać korę i pędy młodych drzew oraz krzewów, które znajduje w miejscu swojego aktualnego bytowania. Od momentu wystąpienia większych mrozów postanowiliśmy dodatkowo, w porozumieniu z ekspertami z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego Żubry Zachodniopomorskie, wyłożyć karmę suchą w postaci balotu siana.
źródło: Nadleśnictwo Lębork
Być może nietypowy gość zawita u nas ponownie na wiosnę.