31.12.2017 16:30 0 Redakcja
Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej powiększyło swoje zbiory o unikatowy artefakt z początku XX wieku – kaszubskojęzyczny rękopis. Został on napisany przez Ottona Karsznego.
Wejherowscy muzealnicy nie ukrywają zadowolenia z pozyskanego przez prowadzoną przez nich placówkę cennego eksponatu. Otton Paweł Karszny, który posługiwał się pseudonimem „Sambor znad Bałtyku”, był autorem wielu opowiadań i powieści historycznych z przeszłości Pomorza, które publikował w okresie międzywojennym m.in., w „Gazecie Kartuskiej”. Zajmował się też poezją.
– To on w gorącym okresie odzyskiwania niepodległości przez Polskę w latach 1918-1920 został pierwszym nauczycielem języka polskiego i religii w szkole w Sierakowicach – wyjaśnia Janina Kurowska z Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie. - W 1919 ludność kaszubska wybrała go na sołtysa, a później został pierwszym polskim wójtem gminy Sierakowice.
Artefakt, który trafił do wejherowskiej placówki, to kaszubskojęzyczny rękopis niepublikowanego opowiadania pt. „Strachy w młynie Łączyńskiem”. Został on przekazany do muzeum przez Irenę Kulwikowską, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sierakowicach.
– Zgodnie z ustaleniami zostanie przepisany we współcześnie obowiązującej pisowni kaszubskiej i wydany drukiem przez wejherowskie muzeum. Będzie to wkład naszej instytucji w obchody setnej rocznicy uzyskania niepodległości przez Polskę – wyjaśnia Kurowska.