07.06.2017 08:35 0 Redakcja
Na przełomie maja i czerwca na polskim wybrzeżu znaleziono kilkanaście martwych fok. Fakt, że były to zwierzęta młode i zdrowe, zaniepokoił badaczy Bałtyku. Trwają analizy, obecnie nie wiadomo, co było przyczyną podejrzanych zgonów chronionych ssaków.
Pomiędzy 26 maja a 5 czerwca na polskich brzegach Bałtyku natrafiono na 14 martwych fok. Jak zaznaczają pracownicy stacji morskiej w Helu, w większości były to osobniki młode w dobrej kondycji. Natomiast pośród znalezionych w maju i na początku czerwca łącznie 24 fok, 6 zgłoszono z plaży znajdujących się na terenie powiatu puckiego i 2 z plaż Trójmiasta.
I zaznaczył, że miejsce, w którym doszło do zgonów zwierząt, nie jest znane. Martwe osobniki zostały wyrzucone na brzeg przez morze, przydryfowały tu w wyniku silnych wiatrów z kierunków północnych. Niewykluczone, że do śmierci zwierząt przyczynił się człowiek.
Naukowcy z Helu przypominają, że przypadki umyślnego działania na szkodę zwierząt chronionych powinny być zgłaszane policji.