29.09.2015 16:12 0

Atomówka nie powstanie na obszarze Natura 2000? Trwają badania

W kolejną fazę wchodzą badania środowiskowe i lokalizacyjne przyszłej elektrowni jądrowej. Równolegle, w porozumieniu z samorządem lokalnym, trwają prace związane z opracowaniem programu wsparcia dla gmin lokalizacyjnych. Są to kolejne kroki, które mają wpływ na powstanie pierwszej "atomówki" w Polsce.

  • W tym roku udało nam się wykonać kilka istotnych kroków, które pozwalają nam już rozpędzić się w pełni i kontynuować te prace w przyszłym roku i kolejnych latach – mówi Jacek Cichosz prezes zarządu PGE EJ 1.

Obecnie najważniejsze jest wybranie lokalizacji pod budowę elektrowni jądrowej. Pod uwagę brane są trzy opcje: Żarnowiec, Choczewo oraz miejsce, o którym wcześniej nie mówiło się zbyt wiele – Lubiatowo-Kopalino. Wszystko dlatego, że na terenie Choczewa znajduje się obszar chroniony – Natura 2000.

  • Po wstępnych badaniach i analizach dotyczących potencjalnych oddziaływań na środowisko stwierdziliśmy, że w lokalizacji Choczewo, która bezpośrednio sąsiaduje z obszarem Natura 2000, istnieje ryzyko znaczącego oddziaływania na ten obszar – mówi Maciej Stryjecki, dyrektor Biura Lokalizacji, Infrastruktury i Ochrony Środowiska w PGE EJ 1.

Nie wiadomo, czy w tym miejscu będzie można wybudować elektrownię jądrową, dlatego badania prowadzone są również kilka kilometrów na zachód od lokalizacji Choczewo.

Natomiast Lubiatowo-Kopalino to obszar leśny, który jest już wykorzystywany gospodarczo i położony jest w znacznej odległości od obszarów Natury 2000.

Ważnym aspektem, o którym zaczęto już mówić, są inwestycje towarzyszące budowie "atomówki", czyli między innymi drogi, sieć elektroenergetyczna, zaplecze socjalne, biurowe czy infrastruktura morska. Elektrownia związana jest również z zatrudnieniem wielu pracowników.

  • Na etapie budowy nawet do 7,5 tys. Na etapie eksploatacji, w zależności od wybranej technologi, będzie to od tysiąca do 2 tysięcy osób na stałe pracujących w elektrowni jądrowej – ocenia Maciej Stryjecki.

Na początek projektowania jądrówki będzie trzeba poczekać do 2019 roku. Wcześniej zapadną decyzje, na podstawie których będzie wybierana lokalizacja główna i alternatywna. W 2017 roku zostanie wskazany preferowany wariant lokalizacyjny i alternatywny. Dla jednego z nich zostanie wydana decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach i decyzja lokalizacyjna. Właśnie tym działaniem zakończy się proces wyboru lokalizacji dla pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej.

Na te decyzje czekają przede wszystkim samorządowcy i mieszkańcy gmin lokalizacyjnych. Przypomnijmy, że włodarze domagają się konkretnych decyzji oraz pieniędzy od spółki.

Prezes PGE EJ 1 zapewnia, że powstanie program współpracy z gminami, przygotowany wspólnie z przedstawicielami samorządów oraz inwestora.

  • W momencie, w którym takowy program zostanie uruchomiony, będziemy na pewno chcieli sformalizować tę współpracę. Natomiast takim najbardziej namacalnym elementem działania programu będą bezpośrednio umowy dotyczące każdego indywidualnego projektu – zaznacza Jacek Cichosz prezes zarządu PGE EJ 1.

Ważnym i badanym raz na pół roku aspektem jest także poparcie społeczeństwa, przede wszystkim lokalnego, dla budowy elektrowni jądrowej. Kształtuje się ono pomiędzy 70 a 80 procent.

  • Istnieje ogólne wrażenie zmęczenia tematem. Poparcie silnie wiąże się z poziomem wiedzy na temat inwestycji. Ludzie już sami oceniają, że wiedzą już dosyć dużo na ten temat, teraz chcieliby wiedzieć coś bardziej konkretnego – wyjaśnia Andrzej Olękiewicz z TNS Polska.

W najbliższym czasie planowane jest uruchomienie szeregu postępowań przetargowych dla podwykonawców badań w poszczególnych, specjalistycznych dziedzinach.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...