Gdyńska policja apeluje do wszystkich starszych osób o ostrożność w kontaktach z obcymi. W ostatnich dniach zanotowano kolejne przypadki oszustw metodą np.na tzw. "wnuczka". 72 letnia gdynianka była czujna i nie dała się oszukać podszywającej się za członka rodziny osobie. Nie miała szczęścia 86 letnia mieszkanka centrum, która zawierzyła oszustowi i myśląc, że rozmawia z bratankiem przekazała jego koledze pieniądze i biżuterię złotą. Kobieta straciła 7,5tys. zł..
Do gdyńskich komisariatów zgłaszają się osoby, które padły ofiarą oszustów. W większości są to przypadki oszustw na tzw. "wnuczka". Zdarzają się też i inne. Np. osoby podające się za pracowników gazowni, zakładu energetycznego lub też innej firmy świadczącej jakieś usługi typu wymiana okien. Gdyńscy policjanci przestrzegają starsze osoby, aby kierowały się zasadą ograniczonego zaufania wobec obcych. Apel ten kierowany jest również do ich rodzin z prośbą o uczulenie ich na tego typu zjawiska.
WAŻNE INFORMACJE!
Nie udzielajcie osobom, które do Was telefonują, informacji na Wasz temat, a zwłaszcza na temat Waszej rodziny czy pieniędzy. Szczególnie, jeśli podają się za pracowników banku i pytają o numer konta lub PIN do Waszej karty bankomatowej.
Nie opowiadajcie nigdy, co posiadacie i gdzie. I niech tego nie robią Wasze dzieci.
Nie przekazujcie pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za Waszych krewnych np. wnuczka, mówiąc, że mają bardzo trudną sytuację lub nadarzyła się niebywała okazja kupna np. auta i prozą Was o pożyczkę na bardzo krótki okres. Często, po Wasze oszczędności wysyłają inną osobę, uprzedzając Was telefonicznie o tym fakcie. Nie przesyłajcie również pieniędzy na wskazane przez rozmówcę konto bankowe. Najpierw upewnijcie się czy rozmawiacie rzeczywiście z krewnym. W taki właśnie sposób działają oszuści, którzy tzw. metodą "na wnuczka" chcą Was pozbawić swoich oszczędności.
Nie zawierajcie żadnych transakcji ani nie podpisujcie żadnych umów z osobami, które pukają do Waszych drzwi. Gdybyście się rozmyślili i chcieli później złożyć reklamację, może być Wam trudno odzyskać pieniądze.
Nie otwierajcie drzwi do mieszkania ani wejściowych na klatkę, otwieranych na sygnał z domofonu osobom, których nie znacie. Jeśli podają się za pracownika instytucji np. administracji, gazowni, elektrowni, firmy wymieniającej okna - zadzwońcie do niej i upewnijcie się, czy rzeczywiście przysłała do Was swojego przedstawiciela. Dobrze byłoby, abyście numery do danej instytucji wcześniej ustalili i spisali np. z rachunków. Ważne jest, aby nie prosić o nie osób, które chcą się dostać do Waszego mieszkania.
Jeśli nie możecie potwierdzić takiej informacji telefonicznie, poproście, aby osoba przyszła z sąsiadem, którego znacie.
Wpuszczając do domu obcą osobę, nie zostawiajcie jej nawet na chwilę samej. Pukający często prosi o szklankę wody i wchodzi za Wami do mieszkania, idzie do kuchni, a w tym czasie druga osoba, dla Was zupełnie niewidoczna, zagląda do znanych powszechnie schowków np. w szafach, do pościeli, ręczników, ubrań lub pod książki.
Wypłacając pieniądze w banku, w bankomacie zwróćcie uwagę, czy ktoś Was nie obserwuje. W razie potrzeby poproście o pomoc pracownika ochrony, wezwijcie taksówkę, aby jak najszybciej dotrzeć do celu.
Po odebraniu większej kwoty pieniędzy, należy podzielić ją, w osobnym pomieszczeniu banku, na 2-3 części i schować - najlepiej do wewnętrznych kieszeni marynarki, żakietu, kurtki - nie trzymać całej kwoty w jednym miejscu.
Jeżeli już staliśmy się ofiarą złodzieja lub oszusta powinniśmy niezwłocznie powiadomić policję. Zapamiętajmy jak najwięcej szczegółów np. wygląd nieznajomego, numery i markę samochodu, którym ewentualnie przyjechał.
Pamiętajmy, że łatwowierność, czasem brak doświadczenia w niektórych sytuacjach mogą zostać wykorzystane przez oszustów i złodziei.