To, w jaki sposób traktujemy Ziemię, odbije się na naszych dzieciach i wnukach. Troska o środowisko powinna być zadaniem każdego z nas. Dlatego wielką wagę przywiązuje się obecnie do odzysku surowców: szkła, plastiku czy tekstyliów.
Zużyte, niepotrzebne ubrania, wyrzucone na śmietnik będą się rozkładać przez około 50 lat. Przekazanie ich do pojemników recyklingowych pomaga chronić środowisko. Działalność recyklingowa to we współczesnym świecie jedna z najważniejszych gałęzi gospodarek krajów wysokorozwiniętych. Firmy, zajmujące się utylizacją odzieży dokładnie w taki sam sposób, jak w Polsce działają nawet w Katarze - jednym z najbogatszych krajów świata.
Odzyskiwanie materiałów włókienniczych pełni ważną rolę gospodarczą i strategiczną dla branży surowców wtórnych w sektorach produkcyjnych. Dzięki powtórnemu wykorzystaniu odzieży ogranicza się znacząco wpływ produkcji na środowisko.
W krajach zachodnich zbiórkę niepotrzebnych, zużytych ubrań firmy recyklingowe rozpoczęły kilkadziesiąt lat temu. W Polsce pierwsze firmy zostały założone na początku lat 90-tych ubiegłego wieku i od początku wzorowały się na przedsiębiorstwach niemieckich czy skandynawskich. Odzysk odzieży prowadzony jest w taki sam sposób, jak poza granicami naszego kraju - głównie poprzez pojemniki, ustawiane na ulicach i osiedlach mieszkaniowych.
Niektóre z przedsiębiorstw dzielą się zyskiem z organizacjami charytatywnymi, dzięki czemu najbardziej potrzebujący otrzymują już posegregowane, nadające się do powtórnego użycia ubrania. Organizacje pomocowe otrzymują też środki finansowe, które wykorzystują dla swoich podopiecznych.
Jak mówi B. Zubiel, prezes Fundacji Pomocy Dzieciom DAR: "Współpracujemy z firmą Tesso, która co miesiąc przekazuje nam środki na finansowanie pomocy chorym i będącym w potrzebie dzieciom. Gdyby nie ta ciągła, znacząca pomoc działanie fundacji nie byłoby w ogóle możliwe".
Zanim używane ubrania, przekazane do pojemników przez świadome, nastawione proekologicznie osoby zostaną ponownie przetworzone, przechodzą długą drogę. Najpierw odzież zostaje przetransportowana do firmy recyklingowej. Tam jest segregowana na odzież nadającą się do powtórnego użycia i taką, która zostanie wykorzystana jako tzw. czyściwo, czyli np. ściereczki dla warsztatów mechanicznych. Odzież całkowicie zniszczona i podarta zostaje ponownie przerobiona na włókna do produkcji m.in. mat wygłuszających do samochodów lub pod autostrady.
Zorganizowanie sprawnie działającego przedsiębiorstwa recyklingowego to poważne przedsięwzięcie gospodarcze. Wymaga posiadania zaplecza w postaci magazynów, hal do sortowania odzieży, własnych środków transportu oraz pojemników do zbiórki odzieży. Niezbędne jest zatrudnienie wielu pracowników zarówno przy transporcie, procesie sortowania i magazynowania, jak i logistyce oraz zarządzaniu. Legalnie działające przedsiębiorstwa dbają o podpisanie stosownych umów na dzierżawę powierzchni pod pojemniki oraz troszczą się o dobrą współpracę z organizacjami charytatywnymi.
Niektóre z nich prowadzą też działalność edukacyjną, uświadamiającą potrzebę działań proekologicznych.
W związku z kryzysem gospodarczym w wielu krajach rośnie zjawisko tzw. „fast fashion” - kupowania takiej samej ilości ubrań, ale za mniejszą cenę. Konsumenci zamiast markowej, droższej odzieży wybierają najtańszą, produkowaną w takich miejscach, jak Indie czy Bangladesz. Jednak w związku ze zdarzającymi się tragediami w fabrykach, w których pracuje się w nieludzkich warunkach, wzrasta świadomość i nie wszyscy chcą kupować wyprodukowane tam ubrania.
Firmy recyklingowe część odzieży przekazują za darmo najbiedniejszym, zaś część eksportują, dzięki czemu konsumenci mogą kupić używane ubrania w dobrym stanie za grosze. Taka działalność jest więc korzystna zarówno dla środowiska, dla najbiedniejszych, dla klientów, a także dla wyzyskiwanych pracowników przedsiębiorstw odzieżowych w krajach Trzeciego Świata.