18.02.2014 16:42 0

List otwarty kibiców do prezydenta

Kibice Gryfa Wejherowo napisali list otwarty do Prezydenta Miasta Wejherowa. Złożyli go 18 lutego w Urzędzie Miejskim. Poniżej przedstawiamy treść listu.

My, wierni kibice Wejherowskiego Klubu Sportowego Gryf, z którym jesteśmy na dobre i na złe oraz mieszkańcy Wejherowa, którym rozwój sportu nie jest obojętny wyrażamy swój żal i sprzeciw do Pana, Prezydencie, że w budżecie miasta na 2014 rok tradycyjnie już zabrakło dotacji na drugoligową drużynę piłkarską Gryfa Wejherowo. Podejście Pana, jak i radnych Pańskiego ugrupowania jest bulwersujące, karygodne i nie spotykane w innych miastach oraz gminach w Polsce.

W dużej mierze wszelkie działania sportowe i związane z promocją lokalnych samorządów są dofinansowane ze środków budżetu miast i gmin. Przykłady włodarzy, którzy szanują sport, jego rozwój oraz rozumieją, że najlepszą promocją dla samorządów jest piłka nożna są setki w naszym kraju. Futbol dostarcza ludziom, a w tym kibicom wielu emocji, pozytywnych i negatywnych, dlatego tez przyciąga tak wielką uwagę widzów. Nie ulega więc wątpliwości, że Gryf Wejherowo swoimi występami w II lidze zachodniej oraz wcześniejszymi sukcesami w Pucharze Polski wyreklamował i nadal promuje Wejherowo na terenie całej Polski. Jest to argument nie do podważenia. Pytamy dlaczego przy tych sukcesach, przy pnięciu się Gryfa po historyczny ćwierfinał Pucharu Polski, przy występach w II lidze udział Pana oraz Radnych Pańskiego ugrupowania był znikomy, a na chwilę obecną nie ma go wcale.

Niemal codziennie w prasie ogólnopolskiej czytamy, że miasta w Polsce dokładają w nowym roku klubom piłkarskim pieniądze, aby mogły stabilnie funkcjonować, działa to na zasadzie partnerstwa między zarządami a włodarzami. Ubolewamy, że strony Władz Miasta Wejherowa ta złota zasada nie obowiązuje.

Prosimy zapoznać się z kwotami dotacji na kluby piłkarskie w takich miastach, jak: Zielona Góra (II liga) - 750.000 zł, Kalisz (II liga) - 494.000 zł, Kartuzy (III liga) - 300.000 zł, Sierakowice (Okregówka - trzy zespoły) - 380.000 zł, Reda (IV liga) - 180.000 zł. Takie przykłady dobrych samorządowców można by mnożyć. Niestety w tym rachunku mnożenia, jak zwykle zabraknie Pana Prezydenta Krzysztofa Hildebrandta.

Jako sympatycy bardzo związani z wejherowskim Gryfem wielokrotnie pokazywaliśmy, jak bardzo zależy nam na dobru klubu. We wrześniu 2012 roku złożyliśmy w Urzędzie Miejskim ponad 4 tysiące podpisów mieszkańców popierających pomoc finansową dla naszego klubu. Ten głośny krzyk również nie zrobił na Panu większego wrażenia. Udowodnił Pan niejednokrotnie, że Gryf Wejherowo to dla Pana niepotrzebny ciężar, którego najlepiej byłoby się pozbyć. Nie miał Pan nawet odwagi pojawić się na chociażby jednym meczu Gryfa, zobaczyć na własne oczy, że warto pomagać klubowi przekazując na jego działalność publiczne pieniądze.

Po ostatnim wydanym oświadczeniu przez Pana, tak się bynajmniej domyślamy, bo zabrakło podpisu pod nim nie łudzimy się, że klub może liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony Pana oraz radnych Pańskiego ugrupowania.

W Wejherowie zapamiętamy Pana, jako autora zaprzepaszczenia naszego lokalnego klubu, piłkarskiej perły Wejherowa ze Wzgórza Wolności. Gryfa, którego Polacy zawsze kojarzyć będą z grodem Wejhera. To będzie dla Pana pomnik trwalszy niż Filharmonia Kaszubska.

Z poważaniem:

Kibice Gryfa Wejherowo oraz mieszkańcy


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...