Wejherowska Akademia Piłki Nożnej „Błękitni” bierze sprawy w swoje ręce. Dążąc do wybudowania nowego boiska, chce wywalczyć dla tej inwestycji miejsce w przyszłorocznym budżecie miasta.
Chodzi o realizację gotowego już projektu, który kosztuje około pięć milionów złotych i miałby stanąć w miejscu starego, zapuszczonego boiska na tzw. Wazie.
– Ważne, że będzie to boisko kompletne, pełnowymiarowe, ze sztuczną trawą, a więc można będzie na nim grać przez cały rok – mówi Jacek Przybylski, wnioskujący, kierownik biura Wejherowskiej Akademii Piłki Nożnej „Błękitni”.
Nowy obiekt ma również być wyposażony w oświetlenie, nagłośnienie i monitoring. Powstać ma też budynek socjalny z czterema szatniami, pokojem sędziów, biurem i świetlicą dla dzieci.
Ogólnodostępne boisko, które spełniałoby wymogi oficjalnych rozgrywek, to obiekt potrzebny w Wejherowie. Oprócz wysłużonego stadionu Gryfa, który jest zresztą terenem prywatnym, brakuje tego typu miejsc. Juniorzy i amatorzy muszą więc trenować na obiektach przyszkolnych, co zresztą też nie zawsze jest możliwe. Najbardziej jednak na nowe boisko z prawdziwego zdarzenia czekają „Błękitni”, którzy teraz są zmuszeni grać poza Wejherowem.
Fot. TTM
– Zdajemy sobie sprawę, że jakiekolwiek naciski nie muszą rozwiązać problemu. Niemniej trzeba go pokazać, bo liczba osób zaangażowanych w szkolenie i uprawianie piłki nożnej jest bardzo duża. Natomiast niewiele się dzieje, jeśli chodzi o bazę sportową – zauważa Tadeusz Ciapa, trener „Błękitnych”.
Wiadomo również, że pełnowymiarowego boiska wraz z infrastrukturą nie da się wybudować w ramach Budżetu Obywatelskiego. Wówczas tego typu inwestycja – przy założeniu, że za każdego roku byłyby przekazywane na nią pieniądze z tego źródła – trwałaby nawet kilkanaście lat. Dlatego „Błękitni” zbierają podpisy pod wnioskiem, który otwierałby drogę do umieszczenia inwestycji w budżecie Wejherowa już w 2018 roku.