Zatrzymano księdza, który miał wysyłać uczniom pornografię

Ksiądz uczący religii w jednej z wejherowskich szkół miał wysyłać uczniom materiały o charakterze pornograficznym. Sprawa została zgłoszona do prokuratury. W piątek (23 czerwca) mężczyzna został zatrzymany przez miejscową policję.

Dyrekcja Zespołu Szkół nr 2 poinformowała o tym, iż pracujący w tamtejszym gimnazjum ksiądz prawdopodobnie wysyłał dzieciom treści pornograficzne. Nauczyciele dowiedzieli się o tym od uczniów w miniony wtorek (20 czerwca). Zakazane prawem materiały miało otrzymać co najmniej sześcioro uczniów z klasy pierwszej i drugiej gimnazjum.

• Zaraz po tym, jak dowiedzieliśmy się o niestosownych zachowaniach nauczyciela, podjęliśmy rozmowy z uczniami i rodzicami, a także powiadomiliśmy odpowiednie służby – wyjaśnia Beata Dampc, dyrektor ZS nr 2 w Wejherowie.

Tego samego dnia, kiedy niepojące informacje dotarły do pedagogów, katecheta przedstawił zwolnienie lekarskie.

Reporter Twojej Telewizji Morskiej ustalił, że ksiądz nie pojawiał się w swojej parafii od kilkunastu dni. Przed odpowiedzialnością jednak nie zdołał się ukrywać. Trzy dni po wpłynięciu zawiadomienia do prokuratury i policji, mężczyzna znalazł się w rękach wejherowskich stróżów prawa.

• W dniu 23 czerwca 2017 roku do sprawy dotyczącej prezentowania małoletnim poniżej 15 roku życia treści o charakterze pornograficznym zatrzymana została jedna osoba – poinformowała Grażyna Wawryniuk, prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Zatrzymany jest księdzem zatrudnionym jako katecheta w jednej ze szkół z terenu Wejherowa. W sprawie trwają czynność.

Do zaistniałej sytuacji odniosła się również Kuria Metropolitalna w Gdańsku.

• W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez ks. Arkadiusza Cz., kapłana Archidiecezji Gdańskiej, podajemy do wiadomości, że natychmiast po otrzymaniu tej informacji w/w został zawieszony w czynnościach kapłańskich i obecnie nie sprawuje żadnej funkcji wynikającej z przyjętych święceń - czytamy w dokumencie. - Aktualnie instytucje cywilne prowadzą czynności wyjaśniające, od wyników których uzależnia się dalsze działania strony kościelnej.

Sprawę na bieżąco relacjonowaliśmy tutaj.