W Wejherowie doszło do dosyć niecodziennej kradzieży. Podczas ostatnich ogłoszeń parafialnych poinformowano zebrane w kościele osoby, że zaginęła ikona Matki Bożej Wejherowskiej. Kradzieży dokonać miał mężczyzna, który chcąc peregrynować obraz, podał fałszywe dane adresowe.
- Chciałem, żeby ikona Matki Bożej znów chodziła po domach, po rodzinach przed 15. rocznicą koronacji Matki Bożej Wejherowskiej, jaka jest w tym roku. Ta kopia chodziła już ponad rok po rodzinach z naszej parafii. Wszystko przebiegało spokojnie, ludzie się zapisywali w kancelarii bądź na furcie, w zakrystii, że chcą ikonę przyjąć do domu. Ten pan też przyszedł, zapisał się. Podał imię, nazwisko i adres. Pod koniec stycznia kolejna zapisana w kolejce pani przyszła po obraz. Nie został jednak oddany - wyjaśnia gwardian klasztoru o. Daniel Szustak.
Okazuje się, że mężczyzna podał fałszywe dane osobowe. Pod podanym przez niego adresem mieszkały inne osoby, które nie znały podejrzanego o kradzież. Sprawa została zgłoszona na Policję. Sprawdzany ma być monitoring miejski, który ma wykazać dokąd zmierzał wraz z obrazem sprawca.
- Apeluję do wszystkich mieszkańców Wejherowa, parafian. Jeśli zauważycie, usłyszycie że kopia obrazu Matki Bożej Wejherowskiej jest u kogoś, to bardzo proszę o anonimowe przekazanie informacji, żeby Matka Boża wróciła do parafii, żeby można było ją peregrynować po naszych rodzinach - mówi gwardian klasztoru o. Daniel Szustak.