06.07.2018 09:35 0 Natalia/pomorskie.eu
Upały zniszczyły wiele upraw rolnych w województwie pomorskim. Właściciele gospodarstw, które ucierpiały z powodu suszy, mogą zgłaszać się do urzędów gmin, w których powołano specjalne komisje do szacowania strat w gospodarstwach.
Rolnicy i przedstawiciele organizacji rolniczych w środę (4 lipca) dyskutowali o konieczności szybkich działań na nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Rolnictwa, Gospodarki Żywnościowej i Rozwoju Obszarów Wiejskich Sejmiku Województwa Pomorskiego. Obecnie susza rolnicza dotyczy 120 na 123 gmin.
– Potrzebna jest jak najszybsza pomoc rządowa dla gospodarstw rolnych, które utrzymują się wyłącznie z produkcji roślinnej albo jest ona główną bazą paszową dla hodowanych zwierząt – mówi Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Skutki suszy mogą być odczuwalne jeszcze kilka miesięcy po jej wystąpieniu, np. w gospodarstwach utrzymujących bydło mleczne. Może też przełożyć się też na wzrost cen żywności.
Duże zagrożenie suszą dotyczy większości upraw: zbóż jarych, zbóż ozimych, krzewów owocowych, roślin strączkowych, truskawek, tytoniu, chmielu oraz rzepaku i rzepiku. Jak poinformował podczas spotkania Zenon Bistram, prezes Zarządu Pomorskiej Izby Rolniczej, "Na glebach słabszej jakości zboża stoją na polach, ale w kłosie albo nie ma nic, kłos jest pusty, a roślina już uschnięta, albo zboże jest bardzo drobne i nie ma dorodnego ziarna".
Rolnicy potrzebujący pomocy powinni zgłaszać się do urzędów gmin, których zadaniem jest powoływanie komisji do szacowania szkód w gospodarstwach.
– Powołaliśmy 103 komisje, ale nie wszystkie rozpoczęły pracę – mówi Alicja Kinczewska-Dybek, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego dla portalu Pomorskie.eu.
W ich składzie powinni znajdować się przedstawiciele gminy, izby rolniczej oraz ośrodka doradztwa rolniczego. Skład ten, na wniosek wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, powołuje wojewoda.
Fot. Pomorskie.eu
Może być jednak problem z szybkim zebraniem składu niektórych komisji. Według Andrzeja Dolnego, dyrektora Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, w tej chwili nie ma on odpowiedniej liczby pracowników, których mógłby od ręki oddelegować do szacowania strat.
W trakcie ciszy wyborczej dodawanie i przeglądanie komentarzy jest zablokowane.